Bardzo dobry horror. Scena na balu podczas wręczania nagrody jest świetna (porównywalna z tą sceną morderstwa w "Stroju mordercy).
Carrie świetny horror.Bardzo podobał mi się koniec totalny kataklizm.Mamy tu doczynienia do czego doprowadza, nienawiść i chęć zemsty
Klasyka horroru, dla fanów gatunku pozycja obowiązkowa dla reszty no cóż? - widać w tym filmie niedociagniecia ale w porównaniu z Furia (która została zrobiana w czasach dużo większych możliwości) jest to arcydzieło ! Dla mnie nr.1 tego filmu jest kreacja Spacek !
Od tego filmu zacząłem oglądać filmy Briana De Palmy. Chociaż nie lubię horrorów, ten obejrzałem, bo polecił mi go mój kolega, znawca kina. I miał rację, nie zawiodłem się. Przez wiele lat został mi w pamięci. Świetna młoda Sissy Spacek i to co najważniejsze w filmach grozy, mistrzowskie budowanie napięcia.
Ekranizacje powieści Kinga mają to do siebie, że są arcydziełami lub totalnymi gniotami. Ten film jako jedyny jawi mi się jako film średni. Momentami jest nużący (np. samiuśki początek), momentami bardzo ekscytujący i trzymający w napięciu. Znakomita rola Sissy Spasek, nie przekonuje za to początkujący Travolta.
w/g mnie film nie wypadł korzystnie...ale do tylko dlatego, że nie jestem fanatykiem takich filmów...może i gra była mistrzowska...ale cos było nie tak
W ty mfilmie widać co może zrobić ślepa wiara w coś lub kogoś. Pokazuje że nie powiniśmy nikogo wyśmiewać że jest inny. Wspaniała gra głównych bohaterów oraz świetna muzyka. A efekty jak na te czasy są nawet, nawet. Polecam!
świetny film na podstawie genialnego twórcy, który odkrył, że tak naprawdę najbardziej przerażające nie są moce nadprzyrodzone, ale okrucieństwo rówieśników. i który stwierdził: "nie ufam nikomu, kto twierdził, że okres dorastania to najpiękniejszy okres w jego życiu. to koszmar". chyba wielu podpisałoby się pod tym...
więcejMr.White to ogarnięta religijną obsesją matka, która swojej córce czyni z życia piekło. Carrie jest bardzo wrażliwa, czując własną odmienność i nieprzychylne na nią reakcje rówieśników, nikogo nie umie obdarzyć zaufaniem, z nikim się nie przyjaźni. Jej potrzeba kontaktu z innymi koliduje z wpajanym przez matkę...
Film ten pierwszy raz obejrzałem wczoraj,i muszę przyznać,że jestem zachwycony!!!!Nie jestem jakimś wielkim fanem tego gatunku,ale to jest po prostu rewelacja.Produkcja ta,od początku do końca wciąga,trzyma w napięciu.Sissy Spacek zagrała po mistrzowsku,a aktorka grająca jej matkę była naprawdę przerażjąca.Polecam...
Film jest dosc dobry, dlugo narasta, buduje w widzu napiecie az do koncowej sceny, samo zakonczenie bardzo dobre, planuje nawet przeczytac ksiazke, choc wielkim fanem Kinga nie jestem
Dobry horror, widzialem go juz dawno, ale pamietam, ze mi sie podobal. I pamietam tez, ze od razu uznalem, ze ksiazka podobala mi sie o wiele bardziej.:)))
Klasyka w swoim gatunku. Nie wiem tylko na ile zasługą jest tu scenariusz napisany na podstawie powieści Kinga, a na ile błyskotliwa reżyseria de Palmy i aktorstwo Sissy S.
King jak sama nazwa wskazuje przyprawia o drzenie.Chociaz film, niektorym zwolennikom nowoczesnego koktajlu efektywnych rzygowin ,moze sie nie podobac, to mnie osobiscie od obejrzenia tego filmu pozniej nigdy takie ilosci krwi nie przerazily tak skutecznie.
Ot prawdziwa sztuka. Zrobić pośmiewisko z katolicyzmu, obrzydzić religię i wartości moralne ukazując je w świetle zdegenerowanym i śmiesznym jednocześnie. Tanie, niskobudżetowe a skuteczne. I oczywiście zasługujące na nagrody. Brawo Hollywood! Stado baranów to kupi i będzie piało z zachwytu. Czekam na drugą część,...
to znaczy ten pisarz, o dziewczynie co przedmioty myślami podnosi, zresztą on nawet tego nie wymyślił bo to już wcześniej było np. Jean Grey/Dark Phoenix w Xmen; reżyser dobry się trafił to coś tam z tego wyciągnął
No więc mamy dziewczynę której dokuczają i ma szurniętą matkę. Nagle znikąd okazuje się, że ma super magiczne zdolności (nikt inny, tylko ona) i jak ją już dostatecznie zdenerwowali to zrobiła jadkę w szkole używając swych magicznych bziu bziu czary mary zdolności.
Jak mi czasem ktoś dokuczył to też sobie...