dobry i niestety praktycznie nieznany film, szkoda, bo zasługuje na większe uznanie; świetne kino drogi, naprawdę przyjemnie się ogląda, szczególnie pierwsza połowa filmu, potem gdy pojawia się postać Raya Liotty, to już poziom trochę opada; dialogi są niezłe, fabularnie ciekawy, aktorsko znakomity - Griffith i Daniels stworzyli zgrany duet
Moja ocena: 7.5/10