prześladowana przez złe duchy? Przypadek? Skoro mowa o HK, to można zauważyć, że coś w tym jednak jest. U znajomych dziecko "choruje" na ADHD, a u innych dziewczynka 14 lat zachowuje się wulgarnie. Wszystkie miały styczność z Hello Kittu.
Hello Kitty to zagrożenie duchowe, może prowadzić do nękania szatańskiego łącznie z opętaniem!
Nic dziwnego, że dziewczynki wychowywane w domu gdzie panuje kult tej zabawki (cały pokój "udekorowany" symbolami szatańskiego kotka) mają problemy psychiczne, moim zdaniem demoniczne. Schizofrenia to często wynik nękania demonicznego, a nie choroba. Wystarczy poczytać w internecie świadectwa ludzi na ten temat, głównie matek, jaki wpływ miały na ich dzieci zabawki, ubranka itp. z wizerunkiem "hello kitty" - dzieci stawały się frywolne, agresywne, nieposłuszne, wulgarne.
Warto też zajrzeć na stronę hello kitty i zobaczyć co oprócz zabawek produkowane jest pod tą marką - np. wibratory, prezerwatywy, lalki vodoo itp., warto się zainteresować zamiast wyśmiewać, bo nie ma się wystarczającej wiedzy na dany temat.
Wiedza nie jest wystarczająca, to prawda. Podstawą jest żywa relacja z Jezusem Chrystusem i życie zgodnie z Jego zaleceniami, wtedy jesteśmy chronieni przed wszelakimi diabelskimi wynalazkami.
W filmie "Sierota" również pokój dziecinny jest pełen wizerunków demonicznego kotka.
Na oficjalnej stronie Hello Kitty nie ma niczego nieprzyzwoitego, niebezpiecznego. Jeśli gdzieś w sieci są sprzedawane tego typu przedmioty z wizerunkiem kotka, to nie są to oryginalne przedmioty, a jedynie wykorzystujące wizerunek. Tak jak różne firmy produkują podróbki znanych produktów, tak ktoś folguje chorej wyobraźni łącząc coś o miłym wyglądzie z wynaturzeniami.
Nie wiem skąd u wymienionych dzieci takie a nie inne objawy, ale wiele różnych czynników ma wpływ na psychikę, także to co dzieci jedzą, miejsce zamieszkania, jak są traktowane przez rodziców i na co mogą trafić w domu oraz z czym mają do czynienia wśród rówieśników. Ludzie wolą obwiniać wszystko tylko nie samych siebie, a najłatwiej oczernić narysowaną postać. Zwłaszcza, że ktoś się nudził i wymyślił historyjkę o piekielności kotka.
Poczytałam i posłuchałam wykładów kapłanów, którzy są przekonani o niebezpiecznym pochodzeniu wielu współczesnych animacji popularnych wśród dzieci. Jakby iść tą samą drogą co oni to serio większość baśni, legend, opowieści jest jakaś chora i wynaturzona. A tak na prawdę najbardziej jest wynaturzona wyobraźnia tego, kto tak postrzega bohaterów historyjek z książek i filmów.
A jeśli od Hello odejmiemy "o" zostanie Hell!. To bankowo działa na podświadomość dzieci,. Zauważ, iż specjalnie do szkół wprowadzono j. angielski, by dzieci z innych krajów mogły odebrać ten piekielny przekaz. W ramach pozdrowień - dla świstaka - ślę link do łagodzącej problem kołysanki śpiewanej przez pana Cronosa https://www.youtube.com/watch?v=4e0VvHZMaTs P.S. https://www.youtube.com/watch?v=1J3wWQ-Aw8w