całkowicie się zgadzam :)

Miałem napisać podobny post :)
Drake to rzeczywiście skończony matoł. Pozwolił intruzowi (znajomemu naciągacza) mieszkać w lokalu tamtego zamiast wyciągnąć dzikiego lokatora za uszy i kopnąć za bezczelność w dupę. Kiedy naciągacz niby to pokojowo przychodzi do nich po poronieniu idiota zamiast spokojnie go wyprosić rzuca się na niego z łapami i brutalnie bije. Następnie łamie nakaz zbliżania i zostaje w banalny sposób wyautowany pistoletem do szpitala. Chyba nie łatwo znaleźć drugiego takiego typa w historii kina (chyba, że bandyci z Kevin sam w domu).

Akurat z pobiciem to się nie dziwie.
Koleś nie płacił, wkurzał go a co najgorsze jego żona straciła dziecko. To nie ma się co dziwić, że rzucił się na niego.
Swoją drogą i tak się tym dzieckiem za bardzo nie przejęli.

Wiesz co? Co innego jak w czasach licealnych komuś ryj obijesz bo Cie obraził a co innego między dorosłymi ludźmi. W Polsce np. jest od groma pieniaczy. Spuścisz takiemu baty a potem pozwie Cię do sądu.

Już nie chodzi o mieszkanie, kase.Koleś wbija i ,,współczuje,,, że stracili dziecko. Dziecko! Mało kto by takie coś wytrzymał

Oczywiście, jest głupi bo odszedł od zasad. Formularz, sprawdzenie w banku.
Ale to, że mu przywalił nie dziwię się.

Generalnie jak dla mnie film b.słaby.

Dla mnie może być. Film naiwny ale lubię takie historie z przebiegłymi oszustami.

Zgadzam się z tobą, główny bohater to kompletny kretyn. Gdyby nie jego żona, to szybko wylądowaliby na ulicy.